Home
Films
Venues
Program
Tickets
Partners & Sponsors
Contact

Waterline - Jeziorak


Australian
premiere

Director
& Screenwriter:
Michał Otłowski

Producer:
Włodzimierz Niderhaus

Music:
Cezary Skubiszewski

Cast:

Jowita Budnik,
Łukasz Simlat,
Sebastian Fabijański,
Agata Buzek,
Mariusz Bonaszewski,
Michał Żurawski,
Maria Chwalibóg,
Grzegorz Stosz,
Norbert Rakowski

Duration: 94 min.

Poland 2014

Iza Deren, police officer from a provincial police station is investigating a crime. The unit has been attacked by someone and one of the officers has been wounded. At the same time, a body of a young woman is found drifting in a boat on the lake. The circumstances of her death are mysterious and both cases come to be assigned to Inspector Iza Deren. In the meantime, two officers from the local police station disappeared while on duty and have not been heard from over the last few days. One of them is the partner of Iza and the father of her unborn child... The deeper she investigates the case, the less support she is given by her superiors as well as by local people of influence. She realizes that to succeed with her investigations she has to do it on her own. Unexpectedly she receives a help from her vanished partner's friend…

After the screening in Melbourne on Saturday 20 June Q&A with composer Cezary Skubiszewski


Kryminał prowincjonalny
Reżyser filmu dobrze odrobił lekcję klasycznego kryminału.

Po pierwszym pokazie filmu na festiwalu w Gdyni krytycy nie mogli wyjść z podziwu - polski kryminał i dobry! W dodatku dzieło debiutanta, który udowodnił, iż znakomicie czuje się w konwencji kina gatunkowego, gdzie przede wszystkim liczy się rzemiosło. Wprawdzie Michał Otłowski nie potwierdza, aby inspirował się wszystkimi zagranicznymi tytułami, z którymi widzom może się kojarzyć "Jeziorak", niemniej dobrze odrobił lekcję klasycznego kryminału, a czy bliżej mu do "Fargo" braci Coen czy do skandynawskiej literatury, nie ma większego znaczenia.

Śledztwo prowadzi podkomisarz Iza Dereń (bardzo dobra Jowita Budnik) w towarzystwie młodego aspiranta (nagrodzony w Gdyni za debiut Sebastian Fabijański), czyli mamy parę jak z amerykańskiego kina. Z całą pewnością jesteśmy jednak w Polsce, i to nie tej z pierwszych stron gazet, lecz w małym miasteczku położonym wśród jezior, lasów i bagien. Jak pisały kiedyś dzieci w wypracowaniach - przyroda współgra z nastrojami bohaterów. Dominują szarości, przez które z trudem przenika światło. Mamy dwa równoległe wątki (zaginięcie dwóch policjantów oraz tajemnicza śmierć młodej dziewczyny), starannie poprowadzone, w niebanalny sposób powiązane, lecz największym walorem filmu Otłowskiego są klimaty prowincjonalnej Polski. W której zło czuje się bezkarne, a policjantka musi wręcz błagać przełożonego o tysiąc złotych na niezbędne czynności śledcze.

Recenzja filmu "Jeziorak"
Zdzisław Pietrasik, Polityka